niedziela, 30 listopada 2014
Jak nic nie robię, to też coś zrobię.
Kiedy nie mam odpowiednich kordonków czy włóczek, to sięgam wtedy po resztki. Wydawałoby się, że z tego już nic nie da się zrobić. Wtedy włączam swoją wyobrażnię i... kombinuję. Szumnie to nazywa się projektowaniem. Takie "kombinowanie" wymaga nakładu pracy i czasu. A to trzeba dobrać kolory, a to odpowiedni fason. Tak mają ci, którzy projektują. Dlatego ich praca jest tak wysoko wyceniana. A my przeważnie korzystamy z gotowych już projektów. A mój pomysł z recyklingu, jest właśnie taki, jak na zdjęciu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz. Jest on dla mnie bardzo cenny.