piątek, 6 stycznia 2017

Chusteczki na okazje specjalne



Bedąc jeszcze w domu, przy rodzicach, mialam zawsze okazję  podziwiać pięknie  haftowaną i mereżkowana chusteczkę  mojej Mamy, stanowiącą  pamiątke z dnia Jej ślubu.Kiedy na jednej z internetowych stron, przeczytałam , ze do niezbędnika Panny Modej należy zaliczyć także papierowe chustecki higieniczne, bo to nie wstyd z takiej ważnej okazji, uronić łezkę, to byłam zażenowana ... i postanowiłam prześledzić historię oraz przeznaczenie chusteczki do nosa. Chusteczka do nosa pojawiła się w II w p.n.e, w Rzymie i służyła  do ocierania potu z twarzy. Jeśli kogoś zainteresują dzieje tego drobiazgu, uznawanego za symbol luksusu, to więcej informacji  znajdzie w Wikipedii. Ja chcę odnieść się do terażniejszości.. Okazuje sie bowiem, że batystowa lub lniana chusteczka do nosa. haftowana i zdobiona haftem, wykonanym recznie lub innymi metodami, jest  eleganckim drobiazgiem, na każdą specjalną, uroczysta okazję. Panna młoda jak i jej druhna, matka i przyszła teściowa, jeśli dbają o tradycję i elegancję, to łezkę  wzruszenia bedą ocierały raczej chusteczką  batystową, haftowana i zdobioną koronką a nie jednorazowym Apsikiem.  Chusteczki z koronką i okolicznościowym haftem, stanowią dziś pamiątkę z Chrztu świętego i Komunii św dnia ślubu , imienin iinnych wyjątkowych okazji. Są specjanym sposobem przekazania uroczystych wiadomości np; pannie mlodej z okazji jej ślubu, sposobem specjalnego podziękowania  lub przekazania informacji  ukochanej osobie o tym, ze jest nam bliska. Chusteczka do nosa, pięknie ozdobiona koronką i haftem jest dobra na każdą specjalnę okzazje, na imieniny, urodziny, Walentynki, śluby, chrzty, komunie, podziękowania itd. Kiedyś dziewczyny dawały takie chustecvzki mężczyznom idącym na wojnę.  " Mam chusteczke haftowaną, wszystkie cztery rogi, kogo lubię, kocham, rzucę mu pod nogi...". To romantyczna i piękna tradycja, która warto ocalić od zapomnienia. Uważam, ze każda elegancka kobieta, powinna posiadać w swojej torebce  taką chusteczkę, bo elegancja, to nie tylko zrobione pażnokcie, makijaż i fryzura. Ale przecież kazda z Was może mieć odmienne zdanie.
Zdjęcia moje własne i z internetu.











2 komentarze:

  1. Śliczne chusteczki pokazałaś. Mam do nich taki sam stosunek jak Ty Lucynko. I też bardzo lubię mieć w je w torebce. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzieś w zakamarkach swojej szuflady mam pamiątkową już chusteczkę babci. Była piękna i delikatna. Nie śmiałam w nią smarkać. Inne, z koronkami mniej zdobnymi, niestety wysmarkałam. Ale do dzisiaj używam chusteczek płóciennych a nie papierowych.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Jest on dla mnie bardzo cenny.