Nic nie poradzę na to, ze mam nie tylko niespokojne ręce, ale i niespokojną głowę oraz myśli i naturę poszukiwaczki nowych pomysłów na te swoje szydełkowe robótki. Rzadko mi się zdarza, ze coś wykonam według dostępnego wzoru. Zawsze coś nakombinuję , ujmę, dodam lub zupełnie zmodyfikuję dany schemat. Tak się stało i tym razem . A ,, ofiarą ,, mojej szydełkowej obróbki stał się motyw, którego schemat graficzny widzicie niżej. I tak krok po kroku, wieczorami, siedząc w swoim super wygodnym fotelu, stworzyłam taka oto serwetę, którą tu prezentuje. A pod ręka miałam i odpowiedni kupon płótna, z czasu słusznie minionego, oraz odpowiedni kordonek o dużej gramaturze czyli mówiąc zwyczajnie, odpowiednio gruby. Zostało mi go z poduszeczek, które nie tak dawno robiłam. Kordonek ma kolor młodej śmietany a płótno to raczej biel raczej też przygaszona, lniana. Na zdjęciach te kolory prezentują się różnie i zazwyczaj niekoniecznie tak , jak w rzeczywistości. Ale najważniejsze, ze udało mi się wykonać całkiem fajna serwetę. W przyszłości użyję krochmalu do jej usztywnienie. Teraz jest tylko wyprasowana. Pierwsze koty za ploty. Mam przekonanie, ze takich serwet wykonam więcej. Serweta ma kształt kwadratu o wymiarach 75 cm x 75 cm razem z koronką. Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
.
Motyw szydełkowy stworzony przeze mnie na potrzeby wykonania tej serwety.
Wersje robocze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz. Jest on dla mnie bardzo cenny.