Szybkimi krokami zbliża się miesiąc maj a wraz z nim pierwsze komunie dzieci. Postanowiłam poeksperymentować przy komunijnych akcesoriach dla dziewczynek. Na pierwszym planie pojawiła się szydełkowa komunijna torebka. Pierwowzór tej torebki wykonałam z nici, które od dawna mam w swoich zasobach. Są to nici wiskozowe, połyskliwe, dosyć mięsiste, w kolorze kremowy, a więc dalekie od ideału. Ale na eksperymenty szydełkowe w sam raz. Nie chciałam skorzystać z jakiegokolwiek wzoru znalezionego w zasobach Pinterest, Chciałam stworzyć nowy model takiej torebusi. No i ...wymyśliłam. Woreczek torebeczki ma dno w kształcie koła o średnicy 10 cm. Dalsza część wykonana jest siateczką , w której na zasadzie szachownicy , zamieściłam pęczki . Po osiągnieciu odpowiedniej wysokości robótki, która wynosi 15 cm, zrobiłam okienka umożliwiające wciągnięcie sznureczków do sciągania górnej części torebki. Następ nie wykonałam górna koronkę. Koronka, to dowolna improwizacja szydełkowa. Poniżej kratek do wprowadzenia sznureczków, w dół torebki również wykonałam elementy dekoracyjne w postaci zwisających sopelków. Sznureczki tych sopelków samoistnie skręcają się w spiralki. Na końcu zrobiłam dwa sznureczki, które przewlekłam przez krateczkę do tego przeznaczoną. Do takiej torebki należy uszyć podszewkę, najlepiej z białej, błyszczącej podszewki. Usztywniłam również dno torebki wszywając tam wycięte kółko z jakiegoś twardego materiału, Model tej torebki jest bardzo udany. Kiedy dokonam zakupu odpowiednich, śnieżno białych kordonków i podszewki, wykonam pierwszy egzemplarz takiej torebki. Być może coś w niej zmienię. Zobaczę w trakcie pracy nad nią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz. Jest on dla mnie bardzo cenny.