Zanim pozostawię świąteczne robótki i zajmę się pracą nad czymś poważniejszym, oto jeszcze kilka odsłon tego samego koszyczka. Jest wiele pięknych, gotowych schematów koszyczków wielkanocnych. Ja jednak postawiłam na improwizację, zarówno w przypadku pierwszego jak i drugiego koszyczka. Zdjęcia są mojego autorstwa.
Przepiękny koszyczek!! Jak Ty go usztywniasz? Podziwiam... Ja również zaczęłam przygodę z drutami i szydełkiem w wieku 6 lat, ale miałam dłuugą przerwę. Chciałabym dojść do Twojej wprawy. Jakby co, zapraszam na mojego świeżutkiego bloga gosiaczkowepasje.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Witam Cię na moim blogu. Serwetki zamaczam w zwykłym sklepowym mleku i napinam przypinając do podłoża szpileczkami. Koszyczki usztywniłam rozpuszczonym w odrobinie wody, kleje Vikol i suszyłam nadając kształt miseczki. Pozdrawiam i zapraszam do wizyt na moim blogu.
UsuńPiękny koszyczek :-) Cudna dekoracja z jajkami :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dzięki z miły komentarz. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńŚliczne dekoracje:)
OdpowiedzUsuńDzięki, moja Droga. Cenię sobie każdy komentarz. Pozdrawiam ciepło.
Usuń