poniedziałek, 18 maja 2015

Kwiaty mojego dzieciństwa ( 6 )

Już kwitną w ogródkach. Mijała Wielkanoc, nadchodziły piękne wiosenne, ciepłe dni.. W ogródeczku mojej Mamy rozkwitały kolejne kwiaty. Po żonkilach, tulipanach i  narcyzach nastawał czas kwitnienia irysów i liliowców,  na wysokich łodygach. We wsi nazywano je smolinosami jako, że wąchanie ich kończyło się usmoleniem nosa na żółto, pyłkami na pręcikach tego kwiatka.Niemal w tym samym czasie rozkwitały irysy, głownie fioletowe. Jak piękne są to kwiaty, nie trzeba nawet pisać. Zdjecia, żródło: Internet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz. Jest on dla mnie bardzo cenny.