Właśnie zeszła mi z szydełka bluzka, którą rozpoczęłam już dawno, dawno temu.
Mam dylemat, czy przejrzeć swoje zasoby różnych kordonków, mulin i włóczek, zebrać to wszystko do wora i wyrzucić? Z drugiej strony, przydają mi się one do eksperymentów z próbami wzorów.
Tak właśnie powstała ta bluzka. Model jej na pewno jest Wam znany z czasopism o szydełkowaniu, dlatego nie będę o nim pisać, tylko załączam zdjęcie tej robótki.Na zdjęciu trzecim oryginalne zdjęcie, będące inspiracją, wraz ze schematem. Żródło:" Diana na szydełku".
Znam ten problem z zapasami. Nieraz też mam chęć pozbyć się co nieco. Po co mi tego tyle a niektóre trzydziestoletnie , ale jakoś szkoda pozbyć się.
OdpowiedzUsuńBluzeczka śliczna taka kolorowa. Pamiętam miałam dawno temu tym wzorkiem robioną sukienkę. Pozdrawiam
Bardzo urocza.Przez lata zapasy resztek zalegają w szafie ale szkoda wyrzucać.Często dziewczyny wykorzystują takie resztki na ubranka dla lalek lub robią maskotki dla wnuków.Pozdrawiam i słoneczka życzę.
OdpowiedzUsuńŁoł!!!! Bluzeczka jest cuuuuuuudna ;-))))) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tam Aniu,pięknie to dopiero ma być,bo zabieram się poważnie do tego,co
Usuńsobie zaplanowałam.A to ,takie tam... starocie.Pozdrawiam.
ΠΟΛΥ ΟΜΟΡΦΟ ΣΧΕΔΙΟ!!!!!!!
OdpowiedzUsuń