Mam już sporo chusteczek z szydełkową koronką. Myślę, że na prezenty mi wystarczy, bo sprzedać je, z jakimś zauważalnym zyskiem, będzie raczej trudno. Zapytałam znajome panie, ile byłyby skłonne zapłacić mi za taką chusteczkę. Okazało się, że nie więcej niż 8-10 zł. Zerknęłam na Allegro. Tam są wyceniane na 12-15 zł. Gdzieś, w sklepiku internetowym, wypatrzyłam cenę 30 zł. Kalkulując cenę mojej chusteczki, to 2 zł batyst, kordonek, 5-gramowa szpuleczka, to 4,50 zł. Dawno, dawno temu, za czasów, które często tak źle się nam kojarzą, szpuleczka takiego kordonka ważyła 10g i to starczało na jedną chusteczkową koronkę. Teraz 5-gramowa szpuleczka kordonka nie wystarcza i trzeba kupić drugą a to jest następne 4,50 zł do kosztów niezbędnych, aby chusteczkowa koronka powstała. A co z ceną robocizny? Ja, na stworzenie koronki, zależnie od wzoru, muszę poświęcić 1,5-3 godz. Tak więc chusteczka musiałaby kosztować gdzieś 30-45 zł. Pytacie, kto mi taką cenę zapłaci? Myślę, że znajdą się tacy, chociaż nie będzie to tłum.
Witaj, Chusteczki są bardzo estetycznie wykonane.Podobają mi się. Jeżeli chodzi o cenę wyrobów, to ja się wyleczyłam z robienia na zarobek. Wszyscy chcieliby za darmochę. Wolę obdarowywać przyjaciół, którzy doceniają mój wkład. Życze wytrwałości. Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńPo latach przerwy odświeżyłam umiejętności.Chcę innym przekazać to,
Usuńczego mnie kiedyś nauczono,bo uważam, że taka chusteczka to fajna
rzecz w torebce każdej kobiety.