Kiedyś dostałam w prezencie pod choinkę kilka motków cieniowanego, różowego mohera. I już jedna chustę z tego moherka zrobiłam. Zdjęcia tej chusty gdzieś są na tym blogu. Swego czasu rozpoczęłam dziergać chustę drugą. Z praca dobrnęłam do koronki brzegowej... zostawiłam w szafie. Dziś tę robótkę dokończyłam i oto jest kolejna chusta. Mogę ja sprzedać okazyjnie komuś za jakiś niewielki grosz, by kupić nowe moteczki. A jak nie sprzedam to będzie dobry prezent dla którejś z kobiet w mojej rodzinie. Chusta jest duża . Ma wymiary 180 cm po najdłuższym boku i 80 cm po przekątnej. Włoczka to mieszanka moher z acrylem. Kolory to mieszanina różu w różnych odcieniach, szarości, brązu i kremu. Zachęcam do kupna i oglądania.
Lucynko
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem- chusta jest przepiękna.
Moje gratulacje
Dziękuję Ci bardzo za miły komentarz. Chusty można robić naprawdę piękne, gdyby było na nie zapotrzebowanie. Pozdrawiam ciepło
Usuń