Kwitną tak cudownie, ze nie sposób tego nie utrwalić i nie pokazać innym. Szczególnie ta jedna odmiana jest bardzo plenna. Wypuściła sporo liści i ma bardzo dużo kwiatów. Ciekawe czy zakwitną mi dwie pozostałe. Póki co stoją w ciemnicy na balkonie, bo wyczytałam, ze tak trzeba je potraktować, by zakwitły a są jakieś oporne i kwitnąc nie maja ochoty. Szkoda, bo jedna z nich ma piękne, czerwone kwiaty. Ale zobaczymy, może się uda nakłonić je do zakwitnienia. Zdjęcia> Lucyna Siring
a ja kupiłam z pączkami i po paru dniach wszystkie zrzuciła:)))
OdpowiedzUsuńNO właśnie, kupione są fachowo dopieszczone i zaraz kwitną, ale potem..., to już nie bardzo. Jak się nie zna ich tajemnych potrzeb, to mogą już wcale nie zakwitnąć. Ale od czego mamy internet...,POzdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie Ci kwitnie. Ja mam różowy i biały i już przekwitają:)
OdpowiedzUsuńszlumbergery ???? nie slyszalam takiej nazwy :) :) ale ladne :)
OdpowiedzUsuńGreat article..I am looking so forward to your blogcomment and
OdpowiedzUsuńI love your page on your post.. That is so pretty..
หนังออนไลน์