wtorek, 13 marca 2018
Serwetki małe i mniejsze.
W tzw. międzyczasie zrobiłam parę małych serwetek do kompletów, które wcześniej rozpoczęłam, ale nie ukończyłam. Te ananaski są dla siostry, na jej wielkanocny kosz. Kosz, bo... ten niby koszyczek, ma 25 cm średnicy i potrzebna jest serwetka też spora. Te malusie serweteczki, to podstawki do kieliszków z napojami alkoholowymi i szklaneczek z drinkami. Nareszcie mam to ukończone.. Zdjęcia: Lucyna Siring..
niedziela, 11 marca 2018
Wielki i owalny
Powstaje mój szydełkowy obrus, na duży, owalny stół. Aby go ukończyć, muszę zrobić 36 takich, szydełkowych elementów. Na razie powstało ich tylko osiem. Gdybym tak cały czas zajmowała się wyłącznie tą robótką, to obrus byłby gotów w 3 miesiące. Ale często on spoczywa w mojej robótkowej poczekalni, w kolejce, czekając na swoje łaskawe dni, bo wciąż coś jest pilniejszego do zrobienia. A sama przecież już jestem ciekawa efektu końcowego. Wydaje mi się, ze będę z tej robótki zadowolona. Zdjęcia: Lucyna Siring
wtorek, 6 marca 2018
Różowa, pikotkowa
Koronka pikotkowa, tak nazwałam nową koronkę, bo aby ją wykonać, trzeba zrobić 200 pikotków. Zrobiłam ją po raz pierwszy, gdyż jest pracochłonna m. in z powodu dużej ilości tego ozdobnego szydełkowego elementu. Chusteczka z tą koronka jest delikatna, ulotna i fantazyjna. Wzór tej koronki inspirowana kwiatami. Gdyby toś chciał zrobić sobie chusteczkę z tą koronką, to udostępniam schemat graficzny na końcu posta.Zdjęcia: Lucyna Siring
poniedziałek, 5 marca 2018
Z cytrynową koronką
To kolejna chusteczka z szydełkową koronką. Pewno na blogu przynudza Was chusteczkowa monotonia, ale taka jest potrzeba tej chwili. Sama nie lubię wykonywać tych samych robótek dookoła, lubię różnorodność a nawet często wykonuję kilka robótek jednocześnie. Kiedy któraś mi się znudzi, to chwytam za drugą. Z tego pewnie powodu, w zupełna niełaskę popadł mój szydełkowy obrus, na owalny stół. Leży sobie spokojnie w robótkowej poczekalni i wytrwale czeka, kiedy najdzie mnie ochota na jego dokończenie. Dziękuję, że tu zaglądacie i jakiś ślad po swojej obecności zostawiacie. Ostatnio sromotnie zaniedbałam wizyty na Waszych blogach, ale nadejdzie czas, kiedy tę niezręczność nadrobię. Pozdrawiam moich blogowych Gości. i obiecuję, ze chusteczkowe przynudzanie w niedługim czasie się skończy.
Zdjęcia: Lucyna Siring