Sama jestem ciekawa ja wypadło moje wczorajsze, nocne fotografowanie tej chusteczki. Chciałam skończyć te robótkę, bo czas najwyższy rzucić szydełka i kordonki do kuferka z robótkami i zamknąć ten rękodzielniczy rok. Swięta za pasem i mam inne zobowiązania z tym związane. Więc zdjęcia wyszły, jak wyszły, ważne, ze coś na nich można ujrzeć. Pozdrawiam cudnie wszystkie zaszydełkowane i zarobótkowane Panie. Wrzucie na luz. Zdjęcia, oczywiście mojego autorstwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz. Jest on dla mnie bardzo cenny.