Ostatnio zafascynowała mnie dzianina w starym stylu. Urocze sa te ażurowe bluzeczki, pracowicie wydziergane na drutach, w różnych pięknych fasonach. Nawet z dzieciństwa, mam w pamięci piękny sweterek z lat 50 - tych ub. wieku, jaki nosiła moja nauczycielka. Młode dziewczyny też takie nosiły, bo ten projekt był wówczas bardzo modny. Pomyślalam, że mogłabym go odtworzyć. Zamierzam podjąć taką próbę, bo sweterek był naprawdę ładny. Zdjęcia, żródło: Internet
Sama chętnie bym zrobiła coś w stylu tej niebieskiej bluzeczki. Pamiętam, że jako studentka zrobiłam sobie sweter wg wzoru z Kariny na takiej samej zasadzie (to było genialne pisemko, a tłumaczyła mi koleżanka germanistka). Pamiętam, że robiło się całość dookoła i na przodzie i z tyłu przerabiało się chyba trzy oczka razem gubiąc dwa, a na bokach dodając po dwa. Powstawały wtedy skosy. Mam ochotę spróbować i zrobić teraz w letniej wersji.
OdpowiedzUsuńDobrze myślisz Beatko. Tak właśnie tą niebieską bluzeczkę trzeba zrobić Pozdrawiam ciepło.:)
Usuń