Co zrobić, kiedy marzenia i potrzeby wybiegają mocno do przodu..., a możliwości ich zaspokojenia i wykonania ciągną się w wielkim ogonie rękodzielniczej kolejki....? Jakieś 2 lata temu..., rozpoczęłam wykonywanie szydełkowego obrusa, na swój owalny stół. I choć do tego celu, wybrałam, wydawałoby się, najpiękniejszy schemat, to dziś ..., pojawiło się w necie wiele ciekawszych. Obrus jest już na ukończeniu i niebawem pojawią się jego zdjęcia na tym blogu. Ale będzie to obrus ...okrągły, bo wybrany wzór jednak najlepiej się układa w kształcie okrągłym a nie owalnym. Postanowiłam, że tę piękną robótkę, po ukończeniu, dam w prezencie synowej i synowi, na 10-tą rocznicę ich ślubu. Będzie to trwała rzecz, którą z pewnością umiejętnie wykorzystają, w uświetnianiu wnętrza swojego domu. Kolejny obrus rozpocznę, po doborze odpowiedniego motywu, takiego, bym już osiągnęła doskonały, owalny kształt obrusa. Nie wykluczam, ze może to być obrus siateczkowy. Od dawna też myślę o wykonaniu na swoją kanapę i fotele, szydełkowych pledów wraz z poduszkami typu ,,Jaś,,. I takim to sposobem, moje marzenia wybiegają mocno do przodu.. A na zdjęciach są propozycje pledów, które mnie zainteresowały. Zdjęcia, żródło: Pinterest
I kilka schematów.